CBT - Techniki terapii poznawczo - behawioralnej cz. III
Padre Camillo • 24 listopada 2019
Techniki: 1. Technika strzałki w dół 2. Ustalenie prawdopodobieństwa sekwencji zdarzeń 3. Odgadywanie myśli

Techniki i ćwiczenia z których korzystam sam dla siebie wykorzystywałem zanim je proponowałem swoim pacjentom. Uważam te techniki za skuteczne, jeśli oczywiści pacjent chce z nich skorzystać. Kiedy podaję te techniki jako ćwiczenia nie zawsze są one akceptowane przez pacjenta, wtedy proponuję inne alternatywne techniki, które będą aprobowane przez niego i tym samym skuteczne. Nie zawsze co dla mnie terapeuty zdaje się naturalne i przeze mnie akceptowane odpowiada pacjentowi. Terapeuta poznawczo - behawioralny jest elastyczny i korzysta z rożnych technik, aby pacjent mógł je sobie wybrać i zastosować. Jest to droga do sukcesu terapeutycznego. Nie mogę narzucić komuś techniki, którą uważam za skuteczną. Mogę jedynie proponować, aby mógł dalej przebiegać proces leczenia, i aby pacjent mógł doświadczać jego rezultatów. Potrzeba zatem dostosowania technik terapeutycznych do potrzeb pacjenta. Zaproponuję Ci zatem trzy kolejne techniki terapeutyczne wypracowane przez Roberta L. Leahy i przedstawione w jego naukowej publikacji pt. "Techniki terapii poznawczej - Podręcznik praktyka".
1. Technika: Strzałki w dół
Zdarza się czasami, że negatywne myśli są zgodne z rzeczywistością. Bywa, że pacjent przewiduje, iż na spotkaniu towarzyskim może być zignorowany lub odrzucony przez gości. Jest to przykład tzw. "przewidywania przyszłości", który może być prawdziwy. Terapeuta może pomóc pacjentowi w "rozbrojeniu" tej myśli, co leży u jej podstaw. Można zadać pytania pomocnicze dla pacjenta: "Co by się stało, gdyby to się okazało prawdą?" lub "Gdyby to się stało, co by to oznaczało?". Ta interwencja nazywa się "techniką strzałki w dól", ponieważ za jej pomocą możemy dotrzeć do najbardziej podstawowych przekonań pacjenta. Dla przykładu terapeuta może zadać serię pytań, by móc odkryć głębsze znaczenia myśli u pacjenta:
a) Zdarzenie: Rozważam wyjście na imprezę.
Myśl: "Boję się podejść do tej dziewczyny".
- Co, pana zdaniem się stanie? / zostanę odrzucony.
- Jeśli tak się stanie to znaczy, że.../ jestem nieudacznikiem.
- Jeśli jestem nieudacznikiem, to oznacza, że.../ nikogo sobie nigdy nie znajdę.
- Jeśli nigdy nikogo sobie nie znajdę, to.../ zawsze będę sam.
- Jeśli zawsze będę sam, będzie mi to przeszkadzać, ponieważ.../ sam nie mogę być szczęśliwy - więc zawsze będę nieszczęśliwy.
- Jak zatem brzmi moje podstawowe założenie? / potrzebuję innych, aby być szczęśliwym.
Celem techniki strzałki w dół jest dotarcie do ostatecznego wniosku wynikającego z negatywnej myśli lub zdarzeń.
b) Robert L. Leahy bierze również pod uwagę przeszkody podczas wykorzystywania techniki strzałki w dół: "Niektórzy pacjenci przestają rozpoznawać negatywne myśli, nim dotrą do najbardziej podstawowego przekonania. Pacjent zatrzymuje się na myśli: "Obleję egzamin" i nie schodzi głębiej. Stwierdza: "Oblanie to już wystarczająco straszna myśl" albo "Przecież tak naprawdę nie wierzę, że obleję".
Prosimy pacjenta, aby starał się ujawnić "głębsze" czy "najgorsze" wnioski płynące z początkowych myśli. Często okazuje się, że myśli o porażce lub odrzuceniu wiążą się z wizjami okropnych i katastroficznych konsekwencji. Te podstawowe "najgorsze obawy" napędzają lęk wywołany wcześniejszą myślą".
(s. 44)
2. Technika: Ustalanie prawdopodobieństwa sekwencji zdarzeń
U osób z depresją i lękiem występuje myślenie dychotomiczne (wszystko albo nic). Takie myślenie charakteryzuje się uogólnieniami i niejasnościami. Osoba może stwierdzić: "Z tego nic nie będzie" i nie precyzuje, co się wydarzy. Nadmierne generalizowanie i niejasności utrudniają określenie prawdopodobieństwa danego zdarzenia i zarazem "zasianie" wątpliwości. Znakomitą techniką jest ocena prawdopodobieństwa wydarzenia, którego się boimy, a które może się nie zdarzyć.
a) Po zastosowaniu techniki strzałki w dół pacjent może użyć oceny prawdopodobieństwa wystąpienia poszczególnych sekwencji. Przyjmuje, że poprzednie zdarzenie zaistniało. Terapeutę nie tylko interesują myśli wynikające jedna po drugiej, ale również subiektywna ocena ich prawdopodobieństwa zrealizowania. Możliwość danego zdarzenia nazywamy prawdopodobieństwem. Może być ono rozłożone na skali od 0 - 100 %. Niewiele jest wydarzeń, które się realizują w "0" lub "100" %. Autor Robert L. Leahy w "Techniki terapii poznawczej" podaje dobry przykład dla zilustrowania techniki i w celu ustalenia prawdopodobieństwa sekwencji zdarzeń:
"Weźmy pod uwagę pierwszą myśl: "Nie jestem przygotowana do egzaminu". Jakie jest prawdopodobieństwo, że ta myśl jest zgodna z prawdą?
Pacjentka: Myślę, że wynosi jakieś 90 %.
Terapeuta: Następna myśl mówi, że obleje pani egzamin. Jakie jest prawdopodobieństwo, że obleje pani egzamin? Oczywiście przyjmujemy, że nie jest pani przygotowana.
P: Oceniłabym je na jakieś 30 %. Znam większą część materiału.
T: No dobrze. Załóżmy jednak, że faktycznie oblała pani egzamin. Jakie jest prawdopodobieństwo, że wyleci pani ze szkoły?
P: Pewnie 2 %. Zaliczyłam już wiele przedmiotów.
T: Dobrze. Załóżmy, że jednak naprawdę wyleciała pani ze szkoły. Jakie jest prawdopodobieństwo, że nie znajdzie pani żadnej pracy?
P: Mniejsze niż 1 %.
T: Widzimy więc sekwencje coraz mniej prawdopodobnych wydarzeń: oblanie egzaminu to 30 %, relegacja ze szkoły to 2 %, niemożność znalezienia pracy to 1 %. I wszystkie musiałby zajść - w takiej właśnie kolejności.
P: Mało prawdopodobne".
Pomoc pacjentowi w ocenie prawdopodobieństwa wystąpienia następujących po sobie sekwencji uspokaja go psychicznie i motywuje do dalszego działania w celu realizacji zadań życiowych. Jest to zarazem technika potwierdzająca wartość pacjenta i wskazująca na jego zasoby możliwości.
b) Niektórzy spośród pacjentów zniechęcają się i uważają, że ich początkowe myśli są wystarczająco przykre dla nich. Innym problemem jest stwierdzenie przez pacjenta; "Cóż wiem, że to mało prawdopodobne, ale co będzie , jeśli właśnie coś takiego mnie się przytrafi?" Oczywiście nie da się udowodnić, że jest to niemożliwe. Niektórzy pacjenci domagają się od terapeuty całkowitej pewności. Można im zadać pytanie: Jakie zyski i straty wiążą się z potrzebą absolutnej pewności? Czy w pana życiu istnieją takie aspekty, co do których nie ma pan pewności? Dlaczego więc tę niepewność życiową pan toleruje?
3. Technika: Odgadywanie myśli
Bywa często tak, że emocja u pacjenta jest tak silna, że jest niemożliwe rozpoznanie negatywnej automatycznej myśli. Aaron T. Beck (1995) uważa, że w takim przypadku terapeuta może podsunąć pacjentowi kilka propozycji. Pacjent może zdecydować, czy któraś z nich jest spójna z tym, co odczuwa i myśli. Terapeuta i pacjent spekulują wtedy na temat toku rozumowania leżącego u podstaw danej myśli.
a) Terapeuta może pacjentowi zadać takie pytania, które będą stanowić dla niego leczniczą interwencję np. "Nie potrafi pani ustalić, jak dokładnie brzmiała pani myśl. Jakie myśli zazwyczaj towarzyszą takim negatywnym uczuciom? Czy jest możliwe, że mówi pani do siebie... (terapeuta sugeruje kilka myśli)?".
Terapeuta dla pacjentki cierpiącej z powodu rozstania z partnerem po zerwanych zaręczynach może zadać pytanie: "Powiedziała pani, że od chwili rozstania czuje się pani okropnie. Czy może mi pani opowiedzieć, jakie pani miewa myśli? (terapeuta kontynuuje dalsze pytania, aby ujawnić i ustalić u pacjentki następne konkretne automatyczne myśli metodą strzałki w dół).
b) Terapeuta wielokrotnie może omawiać z pacjentem różnice pomiędzy myślami a uczuciami, w niektórych przypadkach jednak pacjent nie potrafi uzyskać tyle emocjonalnego dystansu, by rozpoznać daną negatywną myśl. Terapeuta może wtedy użyć wcześniej przedstawionej techniki strzałki w dół, aby móc doprowadzić pacjenta do odkrycia podstawowej negatywnej automatycznej myśli. Będzie mógł wtedy z pacjentem zająć się jej analizą w celu jej przekształcania.