II cz. Autobiografii "Byłem innym księdzem", rozdz. XXVI - 2020 r
Przykre życzenia od Ks. Prob. Ireneusza S., wyjazd w góry do Wisły, poszukiwanie alternatywnych rozwiązań dotyczących pustelni św. Jana Pawła II, zakończenie mojego listu skierowanego i wysłanego do różnych Dykasterii w Rzymie

W Nowy Rok 2020 r. zadzwonił do mnie Ks. Prob. Ireneusz S., złożył mi życzenia a zarazem podniesionym tonem powiedział mi, że: "Robisz spustoszenie w mojej parafii. Siejesz zgorszenie, że mieszkasz z kobietą..., zmień tę sytuację i wyprowadź się stąd jak najdalej..., ludzie bardzo źle gadają o Tobie i o p. Elżbiecie na spowiedziach i w rozmowach indywidualnych". Powiadomiłem po 2 dniach o tych życzeniach Ks. Prob. Ireneusza S. Elżbietę H. Była zszokowana i nie wiedziała jak na to stwierdzenie Ks. Prob. Ireneusza S. zareagować?
Tego samego dnia dzwonił do mnie Rycerz Maryi Niepokalanej Grzegorz K. i Sylwia Z. Złożyliśmy sobie życzenia noworoczne. Powiedziałem im jakie kilka godzin wcześniej otrzymałem życzenia od miejscowego Ks. Prob. Ireneusza S. Obydwoje stwierdzili: "Proszę ojca proszę szybko szukać jakiegoś innego miejsca do samodzielnego i niezależnego od nikogo na stałe zamieszkania..". W zasadzie teraz z perspektywy czasu oceniam, że sam Duch Święty przez nich do mnie przemówił. Zacząłem nad tym głęboko myśleć i to ich życzenie kontynuować w praktyce.
Nagrywałem publikacje ze strony www.grzechy.com z zakresu seksuologii klinicznej i terapii poznawczo - behawioralnej, a ponieważ mam donośny głos bardzo to przeszkadzało Elżbiecie H. Zadzwoniłem do Wisły, do mojej przyjaciółki Bożeny C. i pomówiłem o ewentualnym do nich przyjeździe w 2 celach: nagrywania książki i poszukiwania miejsca na pustelnię św. Jana Pawła II. Zgodziła się na mój przyjazd. W dniu 5 stycznia spakowałem się i wyjechałem z tymczasowego miejsca zamieszkania z motywacją, że nie chcę swoją osobą psuć dobrej opinii Elżbiecie H.
W Wiśle u Bożeny C. odprawiałem codzienne Msze św., modliłem się na Różańcu, Koronką do Jezusa Miłosiernego. W niektórych Mszach św. uczestniczyła też Bożena C., mimo tego, że jest ewangeliczką. Jej zmarły mąż Jan był katolikiem i za niego też odprawiłem osobną Mszę św.
Korzystałem też kilkakrotnie z jazdy na nartach, na "Małej Osadzie". Nie miałem daleko na wyciąg. Tam podczas wjazdów na górę odmawiałem Różaniec i kontemplowałem tajemnice Różańca Świętego. Zmawiałem też Koronki do Bożego Miłosierdzia.
Zawsze razem w rodzinie Bożeny C. czułem się bezpieczny i bardzo dobrze. Jadaliśmy wspólne śniadania, obiady, kolacje. Pytała mnie wciąż Bożena, czy już mam głód, bo czasami nagrywałem i spóźniałem się ze zjedzeniem obiadu.
Późnymi wieczorami oglądaliśmy telewizję i rozmawialiśmy o swoich rodzinnych i osobistych problemach. Przyjechał jej syn Daniel C. z Belgii i dyskutowaliśmy o jego problemach związanych z budową domu.
Nagrywałem od rana do popołudnia moje rozdziały z zakresu seksuologii klinicznej i terapii poznawczo - behawioralnej. Poszukiwałem też południami przez tydzień miejsca na pustelnię św. Jana Pawła II. Udało mi się obejrzeć dwa obiekty, ale stwierdziłem, że wymagają dużo remontu i koszt byłby przekraczający mój budżet. Do tego wątku jeszcze wrócę gdy będę pisał o lutym 2019 r. Wyjechałem z Wisły 21 stycznia 2019 r. i kiedy przybyłem do mojego tymczasowego miejsca pobytu Elżbieta H. wyjechała do pracy za granicę a ja podjąłem obowiązki opieki nad zwierzętami, paleniem w piecu itp.
1.Zamieszczę teraz moje zakończenie skierowane do różnych Dykasterii w Rzymie a m.in. do: Kongregacji d/s Duchowieństwa, Kongregacji d/s Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Kongregacji d/s Biskupów:
"ZAKOŃCZENIE:
Po przedstawieniu mojej trudnej jako człowieka i kapłana zaburzonej relacji z Abp Wacławem Depo, Ks. Kanc. Marianem Szczerba, Ks. Praw. Mariuszem Bakalarzem oraz księżmi proboszczami z Archidiecezji częstochowskiej nie widzę dalszej nadziei na powrót do pracy duszpasterskiej ze względów wcześniej w piśmie przedstawianych i proszę o możliwą interwencję i wpływ na Abp Wacława Depo, tak abym mógł realizować swoje dalsze kapłaństwo w Bractwie św. Piotra, w którym Msza św. jest sprawowana wg Nadzwyczajnego Rytu Trydenckiego, w czym też upatruję oczyszczenia Kościoła Katolickiego i jego duchową odnowę.
Nawiązałem kontakt z księdzem przełożonym Bractwa św. Piotra i zakomunikował mi, że będzie potrzebna zgoda Abp Wacława Depo, abym mógł wstąpić do księży Bractwa św. Piotra.
2. Jeśli nie będzie odzewu ze strony Kongregacji d/s Duchowieństwa to pozostają mi jeszcze dwie możliwości, z których nie chciałbym jednak skorzystać, ponieważ te Kościoły nie mają jedności z Rzymem i pap. Franciszkiem tj: Bractwo św. Piusa X, Kościół Narodowy w Polsce.
3. Jeśli zatem nic poprzez ten mój list adresowany do Kongregacji d/s Duchowieństwa nie zdziałam pozytywnego dla ratowania mojego dalszego kapłaństwa, to po przejściu do powyżej wymienionych Kościołów niemających jedności z pap. Franciszkiem obwieszczę dane wraz z załącznikami - dokumentami (jak w niniejszym liście) i trzema różnymi drogami podam te powyższe dane do polskich mediów poprzez: drukowanie, umożliwienie odsłuchiwania nagrań na mojej obecnej stronie www.grzechy.com, na komunikatorze fb, gdzie również przekierowuję obecnie wiadomości ze strony www.grzechy.com.
Przedstawię tam trwający od 2013 r. konflikt z Abp Wacławem Depo w formie nagrania wizualnego na komunikatorze you toube, podobnie jak to uczynił w czerwcu 2019 r. Ks. Prałat Dr Roman Kneblewski z Bydgoszczy, który został przez Bp Tyrawę nieprawnie usunięty z urzędu proboszcza. Zrobię zatem podobnie jak mój profesor Ks. Prał. Dr Roman Kneblewski, ponieważ uczył mnie na Instytucie Kultury Chrześcijańskiej im. Kard. Stefana Wyszyńskiego w Bydgoszczy w latach 1989 - 1994, tyle tylko, że moja sprawa trwa od 2013 r, i zawiera jak widać z dokumentacji ogromną traumatyczną dla mnie treść. Stąd podzielę to na odcinki na komunikatorze you toube.
4. "Oczekuję od Kongregacji d/s Duchowieństwa dokładnego zbadania przedstawionej przeze mnie sytuacji i rzetelnej bezstronnej oceny oraz niezwłocznej odpowiedzi drogą elektroniczną lub pisemną, ponieważ niniejszy list przekażę jako polecony do Rzymu również drogą pocztową.
Konkretnej i sprecyzowanej ściśle odpowiedzi na moje pismo oczekuję od Kongregacji d/s Duchowieństwa do 30 sierpnia 2019 r., zanim podejmę kolejne życiowe decyzje, i to co w tym ZAKOŃCZENIU mojego listu zapowiedziałem jako ewentualność do opublikowania powyższych treści zawartych w moim liście.
Pozdrawiam z uwagą i uważnością w Panu Jezusie
( następuje mój podpis jak również podany jest adres zwrotny w Bełchatowie, mój nr telefonu, email)".
c. d. n.